Znalazłam metalowy guzik, wyjątkowej urody. Guzik sam narzucił wzór na wisiorku. Potem dodałam frędzle, bo bez frędzli życie jest .... nie ma życia :). Potem pomyślałam o piórku....bo już od dawna piórka za mną chodziły i skrobały mnie po piętach, prosząc bym je zaczęła wykorzystywać w pracach. Wczoraj jeszcze trwała dyskuja na czym gotowy wisiorek powiesić, na sznureczku czy na obroży. Głosy rozłożyły sie po równo 1:1 (mąż twierdził, że koniecznie obroża, ja że delikatny sznurek), ponieważ jednak to ja szyję i haftuję, mój głos wziął górę. I oto całość.
Bardzo ciekawy
OdpowiedzUsuńPiękny! Motyw gwiazdki jest prześliczny!
OdpowiedzUsuńCudowny! Pięknie skomponowany. Szkoda, że zdjęcie rozmywa wzory. Naprawdę świetny pomysł i piękne wykonanie.
OdpowiedzUsuń